Takie tam

Dziś wychodząc z metra minęłam młodzieńca na oko może lat 10, który szedł i czytał książkę. Książkę – w sensie papier i druk czarny na białym. Jest jeszcze ciągle nadzieja dla homo sapiens.

Dwadzieścia lat temu moja Mama głosowała w wiadomych wyborach. W najbliższą niedzielę ja pójdę głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nie wiem czy istnieje lepsze podsumowanie ostatnich dwudziestu lat.

9 thoughts on “Takie tam

  1. Gdybyś jeszcz po drodze do urny wyborczej wpadła do kościółka – nie mogło by być lepiej 😉

  2. ds, moj 13-letni syn czyta ksiazki nalogowo, jakkolwiek chyba wstydzi sie tego przed kolegami. wiec nie wiem czy z niego bedzie naprawiacz swiata.
    ale czyta 🙂

  3. Czyli podtrzymujesz sztafetę pokoleń i słusznie, a nie widzę tu związku z „kościółkiem”? ( patrz : niżej ) Też to uczynię, jak zawsze i moje dzieci również ( oj, niestety, bez Nielota tym razem )

  4. A ja i dwadzieścia lat temu i pojutrze i nie tylko. Raz, to nawet z olbrzymim poświęceniem 😉

  5. Moja 15latka podtrzymuje rodzinna tradycje i czyta idąc ze szkoły. Kilka guzów ja to kosztowało

  6. Klu, dla mnie nijak nie lepiej, ale jeśli dla Ciebie lepiej, to wpadaj do woli 🙂

    monolog, odwodnik, też tak czytałam (najczęściej wracając z biblioteki) i nigdy się nie przewróciłam.

    b. najważniejsze że czyta!

    Kwoka, prawda że wyniosłam z domu że na wybory się CHODZI.

    mp, brawo 🙂

    Sze, wow, głosowałaś 20 lat temu! ale fajnie!

Skomentuj