– Czy czegoś pani szuka? – spytał bardzo młody sprzedawca, widząc jak skanuję półki wzrokiem.
– Tak – zeznałam, za czym się mianowicie rozglądam.
– O, pani nie jest Francuzką – ucieszył się na to chłopak. – No French! – dodał na wszelki wypadek.
– Czy czegoś pani szuka? – spytał bardzo młody sprzedawca, widząc jak skanuję półki wzrokiem.
– Tak – zeznałam, za czym się mianowicie rozglądam.
– O, pani nie jest Francuzką – ucieszył się na to chłopak. – No French! – dodał na wszelki wypadek.