– A wiesz, u mnie w firmie pracował jeden Meksykanin – przypomina mi się w rozmowie z przedstawicielką tej nacji. Marszczy brwi.
– Dobrze się zachowywał? – pyta surowo.
– Eee – mówię zaskoczona – oczywiście, bardzo miły i zdolny chłopak, firma pomag
– A wiesz, u mnie w firmie pracował jeden Meksykanin – przypomina mi się w rozmowie z przedstawicielką tej nacji. Marszczy brwi.
– Dobrze się zachowywał? – pyta surowo.
– Eee – mówię zaskoczona – oczywiście, bardzo miły i zdolny chłopak, firma pomag