W nadchodzącym sobie życzę więcej czasu dla niniejszego bloga, bo potencjał jest, tematy są, chęci również, i czytelnicy niezrównani (niby kiedy kadzić, jak nie przy takiej okazji?!), tylko czasu brak. A Państwu 366 wspaniałych dni i tyluż upojnych nocy. I oczywiście Świąt, których wspomnienie można będzie hołubić aż do 2100.
systkiego najlepszego:))
Przeczytałam „czytelnicy niezrównoważeni” i poczułam się doceniona.
dziękuję i nawzajem ;)))
a dziękuję i nawzajem, ale nie dożyję.
Dobrego roku i pięknych świąt ds, a tegoroczne święta będę na pewno wspominać bo to pierwsze Boże Narodzenie jakie spędzę w Budapeszcie.
O, to będzie rok przestępny!
Ja również Tobie życzę więcej czasu dla bloga niniejszego (to, khem, prywata) i wspaniale spędzonych w kraju świąt!
mam nadzieję pożyczyć bardziej bezpośrednio! 🙂
ale i tak życzę wszystkiego naj, naj – i ds – i wszystkim bywającym tutaj komentatorom 🙂
Wszystkiego Najlepszego życzę:)))
Dziękuję, za życzenia i nadzieję, którą nam dajesz. Wszystkiego dobrego Tobie i całemu domowi.
I nawzajem – wszelkiej pomyslnosci 🙂
Zuzanka, dzięki, ja też tak przeczytałam 🙂
Ds, wszystkiego naj z okazji nowych świąt.
wesołych i zrównowazonych:)
I wzajemnie, wzajemnie 😀
Zdrowego i… na co dzień pomyślnego tego ROKU NOWEGO nr 2012, który wkrótce zawita. Zatem pozdrawiam NOWOROCZNIE! 🙂
Buziaczki dla SYNECZKA – od nieznanej babci Kwoki ! ;))
Wszystkiego najlepszego. Niech Ci się powiedzie wszystko, do czego rękę przyłożysz, aby to zrobić. I żebym wciąż mógł czytać tego bloga w 2020. 🙂
Bôn’ an, bôna santât, la rafa tot l’an !
Nie życzy się bananów, tylko kokosów! A o co chodzi z tym Arafatem, to już w ogóle nie rozumiem…
mysle, ze sie posikaja jak opowiem sabaudzkim goralom w jaki sposob interpretujesz ich zyczenia noworoczne 😉
a kiedyż to, kiedyż szanowna autorka powróci?
powróciła już chwilę temu i została natychmiast zaatakowana pracą 🙂
pozwalam sobie uścisnąć wszystkich Państwa noworocznie.